Według raportu The Mirror, uważa się, że 57-latek upadł po tym, jak doznał skrzepu krwi.

Podczas dochodzenia w Cheshire Coroners Court stwierdzono, że "sam wybrał inną trasę" wzdłuż nadmorskiej ścieżki, według starszego koronera Jacqueline Devonish z Cheshire.

Dodała: "Przyjaciele poszli go szukać. Został znaleziony zawalony na ścieżce plażowej przez przechodnia, który skontaktował się z lokalnymi służbami ratunkowymi." Pomimo wysiłków służb ratowniczych, Rob McHarry został uznany za zmarłego na miejscu zdarzenia o 9:35 rano 20 października 2021 roku.

Strona hołdu została teraz założona w mediach społecznościowych. Jego córki Kathryn, 23, i Meriel, 20, powiedziały: "Chociaż jest to druzgocące, że tata został zabrany od nas tak szybko i nagle, bierzemy dużo spokoju wiedząc, że robił to, co kochał w tak pięknym miejscu".