"Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że znów możemy być tutaj z kibicami i świętować razem z nimi", powiedział Nuno Santos.
Skrzydłowy był jednym z zawodników, którzy przemawiali przed przyjęciem na balkonie ratusza, przed tysiącami fanów na Praça do Município i podkreślił "trudny sezon", który okazał się sukcesem dzięki wsparciu "dwunastego gracza", czyli kibiców.
"Po zmianach, których dokonaliśmy, nasza jedność i nasza grupa były bardzo ważne dla nas, aby wygrać mistrzostwo", powiedział.
Bardziej oszczędny w słowach Belg Zeno Debast podkreślił "fantastyczną drużynę" i to, że jest "bardzo szczęśliwy" będąc jej częścią i mając okazję świętować w swoim pierwszym roku z "lwem" na piersi.
Kapitan Morten Hjulmand podkreślił oddanie fanów, że "wszyscy znów tu są", co "wiele znaczy" dla zespołu.
"Pomimo kilku okresów ze złymi wynikami i wieloma kontuzjami, wciąż wygrywaliśmy mecze, zdobywaliśmy punkty i ponieśliśmy tylko dwie porażki w I Liga. Jestem bardzo dumny", podsumował.
Nuno Santos przypomniał, że "jest jeszcze jeden finał do wygrania", w tym przypadku Puchar Portugalii, przeciwko rywalom Benfica, w niedzielę, co może oznaczać siódmy dublet dla "zielono-białych".
Sporting został dwukrotnym mistrzem w sobotę 17 maja po pokonaniu Vitórii de Guimarães u siebie (2:0) w 34. i ostatniej kolejce I Liga, zdobywając tytuł po raz 21. w swojej historii.
Drużyna Rui Borgesa zakończyła 91. edycję mistrzostw na pierwszym miejscu z 82 punktami i zapewniła sobie trzeci tytuł w ciągu pięciu lat.